3 sierpnia 2014

Smutna wiadomość

Cześć dziewczyny! Weszłam dzisiaj na bloga z zamiarem dodania kolejnego rozdziału, ale niestety tak się nie stanie, bo odkryłam, że mój folder z opowiadaniami zniknął z dysku w niejasnych okolicznościach. Nie wiem co się stało, nie mogę go znaleźć, wyszukiwarka niby mi wskazuje tytuły, ale nie mogę ich otworzyć, a komunikat jest taki, że dokument został przeniesiony w inne miejsce i nie można go otworzyć. Nie wiem co się stało, bo ja nic tam ostatnio nie otwierałam, nikt też nie korzysta z mojego komputera, więc ciężko mi powiedzieć co się stało. Przepraszam Was, ale to opowiadanie, jak i każde inne, nie będzie skończone. Załamało mnie to i niestety nie mam siły pisać kontynuacji tego opowiadania. Było ono skończone i mam przeczucie, że było dobrze, a ja nie jestem już w stanie napisać drugiego takiego, równie dobrego. Obawiam się, że to już koniec mojej blogowej "kariery". Jest mi strasznie przykro z tego powodu, bo co prawda miało być to moje ostatnie opowiadanie, ale chciałam się pożegnać inaczej.
Także bardzo Wam dziękuję za odwiedziny, komentarze, za wsparcie, za te wszystkie lata, które spędziłam w blogosferze, było naprawdę cudownie! Spotkałam wiele fantastycznych dziewczyn, z którymi przyjaźnię się do dzisiaj. Może kiedyś wrócę, bo bloggowanie wciąga, jednak na pewno nie będzie to opowiadanie o piłce nożnej czy innych sportach. Śledźcie ozilla-mojatworczosc, tam zapewne będzie więcej informacji o ewentualnych powrotach. Wielkie dzięki i przesyłam gorące pozdrowienia w Waszą stronę!

3 komentarze:

  1. No ej! Nie rezygnuj... Może poproś kogoś, żeby pomógł Ci dostać się do tego folderu, bo może jednak się uda go jakoś otworzyć. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety wszystko przepadło :( Obecnie zajmuję się ściąganiem wszystkich moich opowiadań na dysk. Mozolna i długa robota, ale mam przynajmniej okazję przeczytać wszystko od początku do końca :) Powspominać, przypomnieć sobie komentarze i wspaniałych bloggerów :) Jest mi bardzo przykro z powodu tego co się stało, sama do końca tego nie rozumiem, ale cóż... Najbardziej szkoda mi opowiadań, które miałam na dysku, a które nigdy nie pojawiły się na blogu - a miałam takich wiele, bo lubiłam pisać "do szuflady". Wielka szkoda... Bardzo mi przykro, ale nie dam rady dokończyć tego opowiadania ani napisać kolejnego. Przynajmniej na razie. Może w przyszłości...

      Usuń
  2. Wierzę, że jeszcze się podniesiesz ;) Piszesz fajnie opowiadania i myślę, że do nas wrócisz ;d Życzę powodzenia!
    PS. Zapraszam na nowe opowiadanie http://enamorado-de--ti.blogspot.com/ ;)

    OdpowiedzUsuń